|
5 kolejka - 4 listopada 2006 informacja ze strony Krokusa Bystrzyca
SPR Bór - BT Krokus Bystrzyca Kł. 21-21
Po zwycięstwie w poprzedniej kolejce rozgrywek II ligi piłki ręcznej mężczyzn nad Pogonią Oleśnica piłkarze ręczni KROKUSA przystąpili do kolejnego meczu ligowego z BOREM w Obornikach Śląskich w bojowych nastrojach i z planem zdobycia kolejnych punktów.
Pierwsze 15 minut meczu to jednak katastrofalna postawa drużyny bystrzyckiej, która nie potrafiła poradzić sobie z prosto grającą drużyną gospodarzy, a szczególnie z obrotowym drużyny gospodarzy i znakomicie broniącym bramkarzem gospodarzy. W 15 minucie gospodarze prowadzili 9-2 i losy meczu wydawały się przesądzone.
Pierwsza przerwa na żądanie trenera Stanisława Śrutwy uporządkowała grę bystrzyczan i przewaga gospodarzy przestała rosnąć, a w końcówce pierwszej połowy zmalała do 5 bramek (14-9).
Przerwa zupełnie odmieniła losy meczu. Bystrzyczanie do 45 minuty zniwelowali przewagę gospodarzy, którzy zupełnie pogubili się pod naporem coraz lepiej grających piłkarzy ręcznych KROKUSA.
Tym razem przerwa na żądanie trenera gospodarzy zmieniła obraz gry BORU. Do końca meczu drużyny niezwykle ambitnie dążyły do zwycięstwa, ale wynik ciągle był remisowy lub bliski remisu (w 53 minucie meczu KROKUS prowadził 19-18). W 60 minucie meczu BÓR objął prowadzenie 21-20, jednak błyskawiczna akcja bystrzyczan, zakończona na 8 sekund przed końcem meczu skutecznym rzutem Wojciecha Lewandowskiego, przyniosła KROKUSOWI zasłużony remis.
W drużynie bystrzyckiej znakomite spotkanie w drugiej połowie meczu rozegrali Wojciech Lewandowski, Łukasz Chorążyczewski oraz bramkarz Jacek Ząber.
W drużynie obornickiej znakomicie w pierwszej połowie spisywał się bramkarz Tomasz CHRĄCHOL, broniąc w wielu nieprawdopodobnych sytuacjach, i jemu głównie gospodarze zawdzięczają remis w tym meczu.
|
